Posty

Wyświetlanie postów z maj, 2020

Jesienny motyl. Agata Suchocka

Obraz
„ Jesienny motyl” to powieść obyczajowa skierowana do czytelników dorosłych, którzy wymagają od literatury czegoś więcej niż tylko historii z happy endem. Historia Lidii i Olgierda wciska się do głowy i długo nie chce z niej wyjść. Zmusza do zastanowienia, co jest w życiu naprawdę ważne i pokazuje, że samotność to coś więcej niż tylko pusty pokój w dużym domu. Główni bohaterowie spotykają się przypadkiem, jak to bywa w życiu. I mimo że dzieli ich wszystko – status społeczny, podejście do życia, praca, to jednak coś się dzieje. Jakiś impuls każe Lidii, dobrze zarabiającej kobiecie, kobiecie niezależnej, pięknej i samowystarczalnej, by zaprosiła Olgierda, zarabiającego ciałem mężczyznę, do swojego domu. Niewinna kąpiel zmienia się w relację, która zaskoczy czytelnika i nie idzie na pewno w stronę, o której pomyśleliście. Bo w tej powieści nie chodzi o romans, nie jest to kolejna odmiana Kopciuszka, która kończy się dobrze. Nie. Tu nie znajdziecie słodyczy, wręcz przec

Normalni ludzie wcale nie tacy normalni?

Obraz
Książka „Normalni ludzie” została zakwalifikowana jako literatura piękna i jest to przypisanie jak najbardziej słuszne. Chociaż autorka dość specyficznie prowadzi narrację (czas teraźniejszy, który jednak zmienia się na przeszły, gdy wchodzi w dygresje na temat tego, co zdarzyło się w przeszłości) to jednak język jest piękny, a niektóre zdania zachwycające. Można powiedzieć, że „Normalni ludzie” to powieść o miłości. Tak byłoby najprościej, jednak to coś więcej. Historia Marianne i Connella pokazuje skomplikowane relacje między kobietą a mężczyzną. Od szkoły średniej, poprzez studia i nawet nieco dalej, bo możemy się domyślać, jak to będzie wyglądać w przyszłości. Sally Rooney w doskonały sposób kreśli swoich bohaterów, Marianne jest specyficzna, wycofana, charakterystyczna, wyróżniająca się wśród innych, niezbyt lubiana i uważana za dziwaczkę. Ukształtowała ją rodzina. Connell w szkole średniej bryluje, mimo że nie należy do najzamożniejszych; zmienia się to na stud

Obłęd.

Obraz
Książki trudniejsze w odbiorze mają to do siebie, że zostają w pamięci dłużej, czasem też wracają echem, kiedy usłyszymy fragment wiadomości albo spotka nas coś, co przywoła zakodowane w głowie obrazy.  Oby nigdy nikogo nie spotkało to, co Adama, głównego bohatera powieści Justyny Kopińskiej „Obłęd”. Książka porusza najgłębsze struny człowieczeństwa i każe się zastanowić czy istnieje granica, której człowiek nie byłby zdolny przekroczyć? Trudno zakwalifikować tę lekturę do konkretnego gatunku. To fikcyjny reportaż, który został oparty o prawdziwe wydarzenia, rozmowy i zachowania bohaterów. Zło nie ma tutaj wykrzywionej, brzydkiej twarzy, książka nie epatuje przesadnymi opisami tortur, a jednak Justynie Kopińskiej udało się dotknąć esencji zła. Możemy je zobaczyć, prześledzić i na chwilę, jak w ogromnej soczewce, przyjrzeć się mu ze wszystkich stron. Główny bohater, Adam, reporter śledczy, podporządkował pracy całe życie. Żeby zdobyć wiarygodny materiał do reportażu Adam pod

Recenzja. Tirza.

Obraz
„Tirza” to książka, o której myślałam jeszcze długo po przeczytaniu. Zachwycił mnie nie tylko styl i warsztat holenderskiego pisarza, Arona Grunberga, ale i sposób, w jaki pokazał świat bohaterów. Główną postacią jest Jörgen, mężczyzna w średnim wieku, zamknięty w świecie swoich zasad, funkcjonuje w nie do końca zdrowej relacji małżeńskiej. Sensem jego życia stała się opieka nad młodszą córką, Tirzą, która kończy studia i planuje wyjazd do Afryki razem z chłopakiem. Każdy z bohaterów funkcjonuje w swojej rzeczywistości, według swoich zasad. Próbują oni stworzyć wspólną przestrzeń, odnaleźć się w niej, ale okazuje się to często ponad ich siły. To obraz rodziny, która na zewnątrz wygląda jak wszystkie inne, średnio zamożne jednostki, jednak kiedy przyjrzymy się z bliska okaże się, że każdy z członków tworzy odrębny mikroświat i te światy niewiele łączy. Z drugiej strony to też przejmujący obraz relacji pomiędzy ojcem, a dorastającymi córkami. Nie mogąc mieć wpływu na ma

Recenzje. Alibi na szczęście.

Obraz
Anna Ficner­–Ogonowska –  Alibi na szczęście , Wydawnictwo Znak 2012. „Chcąc doznać pełni szczęścia, trzeba je dzielić z kimś drugim.” „ Hania straciła wszystko. Jej życie zatrzymało się pewnego sierpniowego dnia. Przestała marzyć, a jedyne plany to te, które układa dla swoich uczniów. Kiedy na jej drodze staje Mikołaj, Hania boi się zaangażować, ale on walczy o miłość za nich dwoje. Pomaga mu w tym jej przyjaciółka Dominika, której energia i poczucie humoru rozsadziły niejedno męskie serce. Jest też pani Irenka: prawdziwa skarbnica ciepła i mądrości - po prostu anioł stróż. To w jej nadmorskim domu, gdzie na parapecie dojrzewają pomidory, a kuchnia pachnie szarlotką i sokiem malinowym, Hania odnajduje utracony spokój, odzyskuje wiarę w miłość i daje sobie wreszcie prawo do bycia szczęśliwą.   To pełna nadziei opowieść o tym, że nic nie zamyka nam drogi do szczęścia. Bo szansa na nowe życie jest zawsze i tylko od nas zależy, czy zechcemy ją wykorzystać.” Przyznam s

Dzień książek zagranicznych - Sztuka sięgania gwiazd

Obraz
Chiara Parenti,  Sztuka sięgania gwiazd , Wydawnictwo Znak 2020. "Potrzebujesz jednej małej chwili bez strachu. To wtedy robi się najbardziej niesamowite rzeczy". Pierwszy raz usłyszałam o tej książce na Instagramie. Mój wzrok przyciągnęła okładka. Ciepła i radosna, dopiero później zerknęłam na tytuł. Myślałam, że to kolejny poradnik z serii „jak żyć szczęśliwie”. O jakże pozytywnie się rozczarowałam… Główna bohaterka, Sole, to przeciętna dziewczyna. Ma swoje marzenia, problemy i proste życie. Boi się wyzwań, boi się podróży, a jej najlepsza przyjaciółka jest równocześnie jej ogromnym przeciwieństwem. Gdy Sole dowiaduje się o jej nagłej śmierci i otrzymuje od przyjaciółki ostatni prezent, postanawia zmienić swoje życie.  „Dziewczyna, która niczego się nie bała, została zabita przez Terror. Ja natomiast, sterroryzowana życiowym strachem, wciąż tu jestem.” Lekki, swobodny styl autorki pozwolił mi zagłębić się w książkę z niesamowitą przyjemności

Recenzja. "Złe"

Obraz
Co by było, gdyby… Takie pytania stawiamy sobie zawsze, gdy wydarzy się coś nieprawdopodobnego, czego jednak dałoby się uniknąć, gdyby nie społeczna znieczulica. Jak potoczyłyby się losy bohaterów, jeśli Iwona odnalazłaby w sobie odwagę? Albo Justyna powiedziała komuś prawdę? Czy Krzysztof zdołałby uratować Kryspina, gdyby wcześniej się nim zainteresował? Gdyby… Można kręcić w głowie miliony scenariuszy, jak potoczyłoby się życie trzyletniego Michała, gdyby miał innego ojca? Jednak na te pytanie nie znajdziemy odpowiedzi, a Michał Jan Chmielewski pokazuje nam tylko skrawek tego, jak wyglądało życie tych ludzi – zamkniętych w okrutnym świecie Andrzeja, prawdziwego mężczyzny… Jak to jest, że każdy alkoholik ma zawsze takie samo wytłumaczenie, że nie widzi swoich błędów, ale szuka pretekstów, że postanowienie poprawy szybko zastępuje kryjący się gdzieś w przepalonych trzewiach gniew. W przeciągu kilkunastu godzin wedrzemy się z butami w świat rodziny Jasińskich z całym

Dzień książek zagranicznych - Wielka samotność.

Obraz
  „ Wielka samotność” to powieść, która zapuściła korzenie w moim sercu. Opowieść dziejąca się na Alasce, pochłaniająca czytelnika i wciągająca go do swojego świata pełnego cieni i mroku. Nie tylko tego związanego z porą roku, ale także tego w sercu ojca głównej bohaterki. Traumy wojenne zaczynają dawać o sobie znać coraz bardziej, a Leni czuje, że powinna chronić matkę. Gdy nadchodzi zima, kobiety uświadamiają sobie przerażającą prawdę – są same z potworem, którego kochają. Ernt wcale nie chce krzywdzić rodziny, jednak jako jeniec w Wietnamie przeżył dość, by stać się szalonym, chorym człowiekiem, któremu nie można pomóc. Książka Kristin Hannah to obraz człowieka niezłomnego, który nawet w obliczu najgorszych zagrożeń jest w stanie walczyć. W ogóle walka jest tam tematem numer jeden, ponieważ nieprzyjazny klimat Alaski to miejsce tylko dla najwytrwalszych. Co ciekawe, to nieprzejednanie natury łączy ludzi i Leni obserwuje to wśród małej społeczności miasta, w którym zamieszka

Cześć :)

Obraz
Hej, to my, trzy szalone kobiety, które postanowiły założyć grupę na Facebooku i bloga, na którym mamy zamiar prezentować recenzje książek. Obyczajowych, głównie polskich, ale nie tylko. Będziemy dyskutować również o filmach i serialach, o sposobach na prokrastynację, o tym jak pisać, by zaciekawić czytelnika, o promocji. Planujemy mnóstwo atrakcji, live'ów i spotkań z autorami. Ale spokojnie! Najpierw musimy się rozkręcić ;) Znajdziecie nas tutaj: https://www.facebook.com/groups/1011778655884930/ Grupę Obczaj Obyczaj, czyli rozmowy o literaturze tworzą: Patrycja Żurek, pisarka i redaktorka. Lokalna patriotka, kocha Śląsk i związaną z nim tematykę. Pisze od dawna, publikuje od 2013 roku i ma na koncie sporo książek (we wrześniu 2020 ukaże się dziesiąta pozycja). Porusza trudne tematy, ciągle się uczy. Jest samoukiem, pisać uczyła się sama, słuchając krytyki. Prywatnie żona, mama syna i córki, psia opiekunka, przyjaciółka. Kobieta. Kocha kosmos, uwielbia patrze