Obłęd.

Książki trudniejsze w odbiorze mają to do siebie, że zostają w pamięci dłużej, czasem też wracają echem, kiedy usłyszymy fragment wiadomości albo spotka nas coś, co przywoła zakodowane w głowie obrazy.  Oby nigdy nikogo nie spotkało to, co Adama, głównego bohatera powieści Justyny Kopińskiej „Obłęd”. Książka porusza najgłębsze struny człowieczeństwa i każe się zastanowić czy istnieje granica, której człowiek nie byłby zdolny przekroczyć?

Trudno zakwalifikować tę lekturę do konkretnego gatunku. To fikcyjny reportaż, który został oparty o prawdziwe wydarzenia, rozmowy i zachowania bohaterów. Zło nie ma tutaj wykrzywionej, brzydkiej twarzy, książka nie epatuje przesadnymi opisami tortur, a jednak Justynie Kopińskiej udało się dotknąć esencji zła. Możemy je zobaczyć, prześledzić i na chwilę, jak w ogromnej soczewce, przyjrzeć się mu ze wszystkich stron.

Główny bohater, Adam, reporter śledczy, podporządkował pracy całe życie. Żeby zdobyć wiarygodny materiał do reportażu Adam pod pretekstem choroby daje się zamknąć do szpitala psychiatrycznego prowadzonego przez inteligentną i autorytarną ordynator, Alicję. Z czasem odkrywa, jak funkcjonuje codzienność w ośrodku i przekonuje się, że z tego miejsca nie ma ucieczki. Wyrafinowane, a jednocześnie okrutne kary i konieczność zaakceptowania coraz bardziej nieludzkiej rzeczywistości odciskają na bohaterze silne piętno i zmuszają do pytania: jak dużo jest w stanie przetrwać człowiek, aby nadal zachować prawidłowy obraz rzeczywistości?

Autorka nie jest jednoznaczna w ocenach, pokazuje różne oblicza obłędu, nie feruje jednoznacznych oskarżeń i pozwala zobaczyć, co stoi dalej, za poszczególnymi zachowaniami, z czego one wynikają, krok za krokiem zabiera nas do coraz głębszych źródeł zła i pozwala na samodzielną ocenę, a czasem nawet zrozumienie okrutnych zachowań i wykrzywionego pojmowania rzeczywistości.

Na długo zostanie ze mną zdanie z tej książki, które pokazuje prawdę o istocie zła.

„Myślałeś kiedyś, że cało zło tego świata da się jakoś ładnie usprawiedliwić?”

Justyna Kopińska, „Obłęd”, Wydawnictwo Świat Książki, Warszawa 2019, s. 169

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Recenzja - Ciśnij piorunem nawet w śmierć

Recenzja - Wszystkie nasze obietnice, Colleen Hoover

"Nikt nie idzie". Recenzja